Cytrusowe witaminy

Chyba każdy z nas wie o tym, że owoce cytrusowe są bardzo zdrowym i przede wszystkim naturalnym źródłem witaminy C. Ta z kolei, wspomaga system immunologiczny w zwalczaniu zarazków, wirusów i pasożytów. Dzięki niej wzmacniają się i wygładzają ścianki naczyń, zapobiegając żylakom i 'pajączkom'. Wytwarzany przy udziale witaminy C kolagen, sprzyja gojeniu się ran, złamań i siniaków a także zapobiega szybkiemu starzeniu się skóry.

Naukowcy zauważyli również, że witamina C pomaga w produkcji enzymu, który ułatwia usuwanie alkoholu z krwi. Aby prawidłowo przyswoić witaminę C, organizm potrzebuje witaminy P, która zawarta jest w białej błonce otaczającej owoce cytrusowe. To jednak nie wszystkie właściwości cytrusów. Najnowsze badania wykazują, że zawierają one  flawonoid (naringenina), który wspomaga metabolizm i obniża poziom cholesterolu. Dodatkowo naturalnie hamuje apetyt i wspomaga redukcję masy ciała. Najwięcej tego typu flawonoidu zawierają grapefruity, które wpływają również na zmniejszenie ryzyka zachorowań na choroby układu krążenia.

Dziś przypomniałam sobie, że mam w domu automatyczną wyciskarkę do owoców cytrusowych i postanowiłam ją wykorzystać. Z pięciu dużych pomarańczy i jednej cytryny, powstało ok. 600 ml stuprocentowego, cytrusowego soku witaminowego.

Smaku niestety nie da się porównać do żadnego z soków sprzedawanych w sklepach... Żałuję tylko, że nie miałam w domu grapefruita - prawdziwej bomby witaminowej. Miąższ jednego owocu zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na witaminę C oraz 1/3 dawki prowitaminy A (beta-karotenu). Przypomnę Wam, iż różowe i czerwone odmiany są bogatsze w witaminę C, niż żółte. Liczne substancje zawarte w grapefruicie mają właściwości antyoksydacyjne, wzmacniające odporność i oczyszczające organizm. Następnym razem, proporcje pomarańczy i grapefruitów zostaną wyrównane - dla mojego własnego dobra i zdrowia podczas jesiennej szarugi ;)